San Francisco to miasto pełne historycznych rezydencji, które opowiadają własne unikalne historie. Jedną z nich jest dom z 1907 roku, z fasadą typową dla tego regionu. Te domy, pierwotnie budowane były z niemalowanych drewnianych gontów, które miały nawiązywać do otaczających okolicę lasów. Tutejsi mieszkańcy, ceniąc sobie bliskość natury, często pozostawiali otwarte okna i drzwi, by w pełni cieszyć się otaczającą przyrodą i malowniczymi widokami, co sprawiało, że życie w takim domu przypominało mieszkanie w lesie.
Kalifornijska atmosfera przeplata się w tym domu z inspiracjami z dalekich podróży. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Zdjęcie: Hannah Rankin
„Lokalizacja i historyczny charakter domu od razu przypadły nam do gustu” – mówi Shannon Gaffney, architektka i założycielka SkB Architects. „Niezbędne było odmłodzenie domu, aby tchnąć w niego nowe życie, ponieważ wcześniejsze remonty miały na celu uzyskanie „nowoczesnego” wnętrza, w efekcie czego mieszkanie było eleganckie, ale cie: pozbawione duszy. Postanowiliśmy tego ducha odzyskać”.
Mniejszy domek jest bardzo klimatyczny. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Tu też widać inspiracje Bali. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Żadne ściany celowo nie zostały rozebrane, tworząc zamiast otwartej przestrzeni, wnętrze pełne urokliwych zakątków do odkrycia.
Ilość tarasów i zjawiskowe widoki, które się z nich roztaczają, są absolutnie niezwykłe. Pomyślane zostały w taki sposób, że w zależności od nastroju mogą przenieść atmosferą do naturalnego piękna Bali, spokoju Tajlandii lub modnego kalifornijskiego baru.
Z tarasów roztacza się oszałamiający widok na okolicę. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Na jednym z tarasów można w spokoju się oddać medytacji. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Wszystkie tarasy płynnie łączą się z wnętrzem domu. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Wizją SkB Architects było stworzenie miejsca, które będzie w stanie dostosować się do różnorodnych potrzeb, jednocześnie podkreślając niepowtarzalny klimat każdego pomieszczenia.
Dom, a właściwe dom główny i domek dla gości, zostały wykończone w jasnych, jakby muśniętych słońcem, odcieniach. Wzajemne oddziaływanie kolorów i akcentów, chłodnych i ciepłych odcieni drewna, tworzy wyjątkową narrację kolorystyczną – subtelną, ale zauważalną, która urzeka, ale nie przytłacza.
Skala i układ pomieszczeń zostały zachowane celowo. Teraz dom to przestrzeń pełna urokliwych zakamarków. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Wygodny kącik jadalny zaprasza do wspólnych posiłków. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Jedna z sypialni w mniejszych domu. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Tu toczy się życie towarzyskie, z tej otwartej przestrzeni także bez przeszkód trafimy na wspaniały taras. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Bar w klimacie modnych klubów. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Kuchnia zaskakuje nowocześnością. Zdjęcie: Andrew Giammarco
W małym domku także zadbano o samowystarczalność. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Sypialnia z miejscem do pracy. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Zieleń z zewnątrz znalazła się także wewnątrz domu. Tu wszystko zaprasza do relaksu. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Dekoracje to pamiątki przywiezione z podróży i dużo zdjęć, które pomagają zachować wspomnienia. Zdjęcie: Andrew Giammarco
Detal - mozaika, który wyłożony jest bar w salonie. Zdjęcie: Hannah Rankin
Zdjęcie: Hannah Rankin
Fotel Volant, projekt: Patricia Urquiola. Moroso. Zdjęcie: Hannah Rankin
Sofa projektu Sachy Lakic, Roche-Bobois. Zdjęcie: Hannah Rankin
Zdjęcie: Hannah Rankin
Zdjęcie: Hannah Rankin