Na początku była bryła
W Górach Świętokrzyskich stanął ponad 500 metrowy dom o oryginalnej bryle, za której projekt odpowiada warszawska pracownia 81.WAW. Dom podzielony jest na część podziemną oraz trzy moduły naziemne połączone szklanymi korytarzami, między którymi powstał mały dziedziniec. Widok za transparentnymi łącznikami będzie się zmieniał wraz ze wzrostem posadzonego za oknami drzewa. Materiał wykorzystany na elewacji budynków to opalane ogniem deski shou sugi ban, które pozwalają wtapiać się całości w otoczenie.
Na ścianach salonu zawisły prace Tymka Jezierskiego oraz Tomasza Opalińskiego. Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Duży, jadalniany stół z rzeźbiarskimi nogami powstał według projektu Oskara Firka. Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Praca na wstępie
Kiedy powstał projekt architektoniczny i rozpoczęto budowę, inwestorzy, czyli młoda rodzina, zwrócili się do krakowskiego studia Oskar Firek Architects z prośbą o projekt wnętrza, który sprosta ich indywidualnym potrzebom, ale i harmonijnie zgra się z powstającą bryłą i otaczającym ją krajobrazem. „Powstawanie projektu było mocno w tym przypadku zdeterminowane przez bryłę. Dom został tak dobrze zaprojektowany, że wnętrze nie mogło być inne. Nasza ingerencja w układ funkcjonalny była niewielka. Postawiliśmy na kontynuację kilku materiałów we wnętrzu. Dekoracyjność musiała się ograniczyć do minimum. Podstawa jest minimalistyczna. Elementy ruchome jak meble czy sztuka mogą zostać w razie potrzeby wymienione i wtedy wnętrze zmieni charakter. Proces projektu był długotrwały. Początkowe inspiracje były zupełnie inne niż to, co powstało ostatecznie. Nie chcieliśmy wprowadzać tu form, które były popularne w momencie powstawania projektu. Całość ewoluowała w prostszą stronę” – mówi architekt i założyciel studia Oskar Firek.
Widok za transparentnymi łącznikami będzie się zmieniał wraz ze wzrostem posadzonego za oknami drzewa. Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Elementy ruchome jak meble czy sztuka mogą zostać w razie potrzeby wymienione i wtedy wnętrze zmieni charakter. Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
W harmonii z otoczeniem
Główny moduł mieści salon z kuchnią i jadalnią oraz wyjście na taras z basenem, płynnie łączący się z ogrodem. Dwa pozostałe moduły zawierają sypialnię główną, strefę fitness, pokoje dziecięce, gabinet oraz pokoje gościnne. „Wnętrza zostały zaprojektowane tak, by stworzona przestrzeń była uporządkowana i otwarta na otaczającą przyrodę. Mamy tu wyraźne, proste, niekiedy brutalistyczne formy, o nowoczesnym, a zarazem ponadczasowym charakterze”. To duże i wysokie pomieszczenia ze sporymi przeszkleniami, jednak dobrze przemyślane rozmieszczenie mebli i obiektów sprawia, że przestrzeń nie traci na przytulności i funkcjonalności. „Każdy element, który tu trafił został starannie zaplanowany, aby zapewnić maksymalny komfort i zachować harmonię pomiędzy otwartością, a poczuciem intymności”.
Kuchnia mieszcząca się w otwartej przestrzeni, to tzw. kuchnia czysta. Z obu jej stron można przejść do kuchni „brudnej”, gdzie znajdują się dodatkowe blaty robocze i sprzęty AGD. Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
W całym domu wykorzystano też kilka sprzętów vintage. To między innymi krzesło stojące w gabinecie. Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Miks wykończeń
W projekcie zastosowano sporo oryginalnych rozwiązań. Na jednej ze ścian holu wejściowego, użyto desek wykorzystanych na fasadzie budynku. „Chcieliśmy uzyskać wrażenie kontynuacji elewacji, połączyć bryłę z wnętrzem”. W łazience master sufit obłożono drewnem. „To wysokie wnętrze, deski wizualnie je ociepliły. Materiał powtórzyliśmy na podłodze przy umywalkach”. Tu zdecydowano się też na zupełne przeszklenie prysznica i niską ściankę, co umożliwia dotarcie naturalnego światła do całego wnętrza. Kuchnia mieszcząca się w otwartej przestrzeni, to tzw. kuchnia czysta. Z obu jej stron można przejść do kuchni „brudnej”, gdzie znajdują się dodatkowe blaty robocze i sprzęty AGD. Wyspę, jak i ścianę z kominkiem wykonano z kwarcytu Naica, fronty szafek z dębu malowanego bejcą. Duży, jadalniany stół z rzeźbiarskimi nogami powstał według projektu Oskara. Jego masywność kontrastuje z delikatną i organiczną w formie lampą projektu Massimo Castagny dla włoskiej marki Henge. Projektu Oskar Firek Architects są i inne meble, takie jak kawowe stoliki czy nietypowe stojące pod oknami półki wykonane z wyżłobionych pni. „Początkowo klienci nie byli do nich przekonani, ale te ciężkie formy bardzo dobrze uzupełniają otwartą przestrzeń. Duże metraże wbrew pozorom wymagają sporo zaangażowania. Trzeba je umiejętnie wypełnić, poszczególne elementy muszą do siebie harmonijnie pasować”. Projekty wykonane konkretnie do tego wnętrza uzupełniają dwa fotele. Jeden to ikoniczny, „ciężki” i niski model Soriana marki Cassina, który w 1969 roku zaprojektowali Afra i Tobia Scarpa. Tu w ciemnozielonej, welurowej wersji. Drugi to lekki, ażurowy wzór ze skóry i odlewanej stali stworzony przez polską markę Unism.Store.
Na ścianie sypialni gospodarzy zastosowano drewniane panele, a części ukrywające drzwi do garderoby pokryto tkaniną. Przy tapicerowanym łóżku stanął kolejny projekt Oskar Firek Architects – stoliki nocne z drewna oraz trawertynu, a na jednym z nich ceramiczna lampa wykonana przez Oskara. W całym domu wykorzystano też kilka sprzętów vintage. To między innymi krzesło stojące w gabinecie czy drewniana nocna lampka. „Żeby nie wszystko było sztampowe, by uzupełnić współczesny design do każdego naszego projektu aktywnie poszukujemy nietypowych rzeczy z drugiej ręki”.
Na ścianie sypialni gospodarzy zastosowano drewniane panele, a części ukrywające drzwi do garderoby pokryto tkaniną. Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Widok z sypialni gospodarzy. Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Galeria w domu
W projektach Oskara Firka istotne miejsce zajmuje sztuka. Zapewne dlatego, że od najmłodszych lat obserwował przy pracy rodziców, rzeźbiarzy związanych z krakowską Akademią Sztuk Pięknych. Na ścianach salonu zawisły prace Tymka Jezierskiego oraz Tomasza Opalińskiego. Stanęła tu też rzeźba autorstwa samego Oskara wykonana przez niego własnoręcznie z drewna lipowego. „Zaczęło się od małych ceramicznych form, które mam w planach zamienić w serię pełnowymiarowych rzeźb”. Hol zdobi praca Pawła Jacha, nad schodami wkomponowano abstrakcyjny obraz Evy Jablonsky, a nad łóżkiem gradient Grzegorza Worpusa.
„Przy powstawaniu projektu ważne jest dla mnie nie tylko zebranie inspiracji od klientów, ale i szukanie kontekstu. Blisko mi do prostych i podstawowych rozwiązań. Czyste formy i funkcjonalność wnętrz są dla mnie priorytetem. Nie podążam za trendami. Cenię prostotę, ponadczasowość i kunszt wykonania” - mówi Oskar, który swoje biuro projektowe prowadzi od 2012 roku.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Projekt: Oskar Firek Architects. Zdjęcie: ONI Studio.
Zobacz także:
Luksusowa rezydencja na pustyni. Wnętrza to mieszanka ponadczasowej klasyki i stylu art deco
Kawiarnia Kofeina Mood w Bytomiu. Barwne wnętrza inspirowane stylem Memphis
