Po nitce do kłębka
„To miał być niewielki remont jednego pomieszczenia, a skończyło się na przeprojektowaniu całego, 135-metrowego wnętrza” – mówi architektka wnętrz Elżbieta Gargas. Wolnostojący dom zlokalizowany jest kilkanaście minut jazdy samochodem od Wrocławia. Inwestorka zawodowo zajmująca się medycyną estetyczną mieszkała w nim od dłuższego czasu i nie planowała rewolucji. Chciała odnowić i zmienić łazienkę, a później stopniowo zająć się resztą.
„Moja klientka wprowadziła się do domu w stanie, w jakim go zastała. Wnętrze było wykończone, brakowało jej jednak indywidualnych rozwiązań. Od dłuższego czasu zabierała się do remontu, marząc o tym, żeby przystosować kuchnię czy łazienkę do swoich upodobań. Mimo sporego metrażu brakowało jej miejsca do przechowywania, układ pomieszczeń był niefunkcjonalny, a rozkład sprzętów kuchennych niepraktyczny”. We wnętrzu panowała przytłaczająca kolorystyka, a także brakowało spójności, ponieważ połączono z sobą zbyt dużo odcieni drewna, które źle się ze sobą komponowały. „Wiedziałam, że remont na raty nie jest dobrym pomysłem, dlatego, że podczas prac często napotykamy różne nieprzewidziane sytuacje, wymuszające na nas elastyczność. Pojawia się na przykład konieczność wykonania dodatkowego elementu instalacji sanitarnej, wymiany zardzewiałej rury czy ogrzewania podłogowego. A wtedy remont zaczyna się rozprzestrzeniać na kolejne pomieszczenia. Zasugerowałam inwestorce, żebyśmy zaprojektowały cały dom, a nie pojedyncze pomieszczenia. Skończyło się podjęciem decyzji o kompleksowym remoncie”.
Atutem części wypoczynkowej jest bardzo wysoki sufit. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Kanapy pochodzą z IWC Home. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Salonowa część utrzymana jest w beżowej, jasnej tonacji. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Polska jesień
Elżbieta dostała od klientki cztery zdjęcia z nie do końca spójnymi inspiracjami. „Czułam, że nieścisłości wynikają prawdopodobnie z braku czasu. Postanowiłam nieco ukierunkować jej oczekiwania i wykonałam porządną analizę jej upodobań kolorystyczno-wizualnych. Następnie przedstawiłam dwie prezentacje stylów, które mogłyby się jej potencjalnie spodobać. Jedna była bardziej stonowana, zbliżona do tego, co otrzymałam od niej na początku, druga zawierała mocniejsze kolory i ciekawe rozwiązania materiałowe”. Projektantka dostała wolną rękę, wiedziała jednak, że przestrzeń musi być w miarę minimalistyczna i uporządkowana.
„Obecny wcześniej we wnętrzu styl przytłaczał właścicielkę domu mnogością sprzętów i detali. Uszanowałam jej potrzebę „oczyszczenia przestrzeni”, wybrałam meble o prostych formach. W miejscach, w których nie spędza się dużej ilości czasu, by nie męczyły oka, dodałam mocniejsze wzory czy kolory. Nie chciałam, by w przestrzeni pojawiały się modne, być może tylko chwilowo, tonacje. Do wyboru nieoczywistej, jesiennej palety skłoniły mnie drewniana okna, które niełatwo wymienić, a których zabarwienie trudno było zgrać z innymi odcieniami”.
Wysoka kuchenna zabudowa ciągnie się przez całe osiem metrów. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Łóżko jest marki IWC Home. Zdjęcie: Zasoby Studio.
W domu zadbano o wiele miejsc do przechowywania w wykonanej na zamówienie zabudowie. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Starannie zaprojektowana garderoba ze szklanymi drzwiami szaf. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Kolorowe stołki w wiatrołapie wyróżniają się kolorystycznie na tle reszty domu. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Do oświetlenia wiatrołapu wybrano lampę Pani Jurek. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Posadzka w wiatrołapie została wykonana z wielkoformatowych płytek w odcieniach rudości. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Wiatrołap od salonu oddziela stalowo-szklana ścianka w odważnej barwie. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Z sensem
Wiatrołap z posadzką z wielkoformatowych płytek w odcieniach rudości od salonu oddziela stalowo-szklana ścianka w odważnej barwie. „Wcześniej w domu nie została wydzielona strefa wejściowa. Główne drzwi otwierały się wprost na salon, co nie sprzyjało odpoczynkowi i nie dawało wrażenia przytulności”. Intensywne brązy, ochry czy kolor bordo pojawiają się w też łazience i toalecie. Płaskie płaszczyzny ścian urozmaicają winylowe tapety w prążki czy płytki w geometryczne formy 3D. Przestrzeń kuchni, która łączy się z otwartym salonem jest delikatniejsza w charakterze. Pojawiają się tu beże, a także tapicerowane i drewniane meble. Wysoka kuchenna zabudowa ciągnie się przez całe osiem metrów. „Kuchnia przeszła zupełną metamorfozę układu funkcjonalnego. Wcześniej ściana, na której obecnie są „słupki”, nie była w ogóle zagospodarowana. Przez to było dwukrotnie mniej miejsca do przechowywania. Na tej ścianie są także okna, co może wydawać się problematyczne. Zaproponowałam klientce, żeby przestrzeń pod nimi wykorzystać na praktyczne siedziska. Okazało się, że obecnie to jedno z jej ulubionych miejsc w domu. Idealne na poranną kawę”.
Łazienkę doświetla światło dzienne. Przed oknem wisi lustro. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Podłogi w łazience wykonano z mikrocementu. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Intensywne brązy, ochry czy kolor bordo pojawiają się w łazience i toalecie. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Szklana toaletka i wolnostojąca wanna sprawiają, że łazienka to prawdziwy pokój kąpielowy – niemal strefa spa. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Wanna wolnostojąca pochodzi z kolekcji Bernstein. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Zdjęcie: Zasoby Studio.
Płaskie płaszczyzny ścian urozmaicają winylowe tapety w prążki czy płytki w geometryczne formy 3d. Zdjęcie: Zasoby Studio.
W toalecie znalazła się lampa Pani Jurek. Zdjęcie: Zasoby Studio.
W wielu pomieszczeniach zastosowano po kilka różnych wykończeń i materiałów jednocześnie. Zdjęcie: Zasoby Studio.
Zobacz także:
Apartament w centrum Bydgoszczy - nastrojowe oświetlenie i fornir czeczotowy nadają mu charakteru
Górska posiadłość z drewna i kamienia. Luksus, który nie przytłacza, a koi