Marzenia zapisane w czasie pandemii
Pomysł na nowy dom narodził się w czasie pandemii, gdy rytm codzienności uległ zmianie i wreszcie pojawił się czas na wspólne rozmowy. – Przy kawie snuliśmy z mężem wizje, marząc o domu otwartym na ogród, pełnym naturalnego światła i harmonii, świat zwolnił i mogliśmy więcej czasu spędzić razem, aby wizję przerodzić w rzeczywistość– wspomina Agnieszka. Nowoczesna bryła z dużymi przeszkleniami od początku miała być sceną codziennego życia dla niej i rodziny. A także miejscem spotkań, wspólnych posiłków i chwil odpoczynku.
Wyścig z czasem i magia Wigilii
Dom liczy 300 m², a remont zakończono w zaledwie sześć miesięcy – to naprawdę krótko, zważywszy na skalę inwestycji. Jak się udało? Oboje – i Agnieszka, i jej mąż Adam – mają podobny charakter. Lubią planować, cenią porządek i dokładność. Dzięki temu podejmowanie decyzji i uzgadnianie szczegółów szło sprawnie, krok po kroku, według jasno wyznaczonego planu.
Celem była Wigilia. – Zwykle odradzam klientom takie terminy. „Święta w nowym domu” to częściej stres niż radość. Sama jednak dałam się porwać magii Wigilii – śmieje się Agnieszka. W samą Wigilię w domu wciąż pracowało kilka ekip – jedna z nich montowała monumentalny regał w salonie. A jednak, gdy nadszedł wieczór, stół uginał się już pod potrawami, a przestrzeń wypełniły głosy bliskich. To była pierwsza, symboliczna kolacja w nowym domu.
Część dzienna jest połączona z kuchnią i jadalnią. Na pierwszym planie rozłożysta sofa marki Olta. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Nad stołem Eforma zawisły dwie lampy Noctambule Suspension 1 Low Cylinder Cone. W tle obraz Macieja Linttnera. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Ozdobą wnętrza jest rzeźba artystki Aleksandry Józefów – Echo XII z galerii Your Art Maison. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Obszerny regał w salonie został zaprojektowany przez właścicielkę. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Adam, mąż projektantki jest audiofilem – kolumny podłogowe, które stoją w salonie to model Wilson Audio Yvette. Gratka dla koneserów dźwięku. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Widok na strefę oglądania i słuchania... Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Letnia jadalnia na tarasie. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Obraz, który miał nie zostać sprzedany
Ważnym elementem wnętrza jest sztuka. Agnieszka i Adam od dawna fascynują się malarstwem. Kiedy poznali twórczość Macieja Linttnera, architektka zapragnęła podarować mężowi jego obraz jako prezent urodzinowy. Wybrała płótno wyjątkowe, pełne ekspresji – takie, które natychmiast ich poruszyło. Artysta jednak miał do niego ogromny sentyment. – Umówiliśmy się, że spróbuje namalować podobne. A jeśli nie uda mu się oddać tej samej energii – sprzeda nam ten, który tak pokochaliśmy – wspomina Agnieszka. Lata mijały, kolejne okrągłe urodziny Adama nadchodziły, a nowy obraz nie powstawał. W końcu, wierny danemu słowu, malarz sprzedał swoje ulubione dzieło. Dziś obraz zajmuje centralne miejsce obok rodzinnego stołu – tego samego, przy którym spotykają się wszyscy nie tylko podczas Wigilii. To nie tylko ozdoba, ale opowieść o cierpliwości i sile sztuki, która potrafi łączyć ludzi.
Elegancja, proporcje i naturalne materiały
We wnętrzach panuje harmonia. Podłogi pokrywa dąb w odcieniu Latte, dobrany deska po desce, tak aby proporcje odpowiadały przestrzeni. Ściany salonu wykończono fornirem z termo jesionu, a tapety i okładziny ścienne wprowadzają miękkość i przytulność. W kuchni i łazienkach pojawia się kamień kwarcyt Patagonia, który nadaje całości szlachetności.
– Zależało nam, by dom był ciepły i nasz, ale bez nadmiaru rzeczy. Każdy element musiał mieć swoje znaczenie – tłumaczy Agnieszka.
Światło, które tworzy atmosferę
Światło jest bohaterem tego domu. Naturalne promienie wpadają przez ogromne przeszklenia, a wieczorami klimat kształtują lampy – zarówno nowoczesne, jak i ikony designu. Nad stołem w jadalni zawisły dwie lampy Noctambule Suspension 1 Low Cylinder Cone projektu Konstantina Grcica, których subtelna forma podkreśla otwartą przestrzeń.
Na klatce schodowej znalazła się z kolei Taraxacum 88 autorstwa Achille Castiglioniego – ikona z 1988 roku, złożona z aluminiowych trójkątów i otoczona sześćdziesięcioma kulami Globolux. To więcej niż lampa: rzeźba, która nadaje rytm codziennym przejściom po schodach.
Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Wyspa kuchenna pokryta jest kwarcytem Patagonia. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
W części kuchennej znalazło się miejsce na bar z wysokimi fotelami. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Inspiracje z podróży i włoskie klimaty
Wiele elementów domu ma swoje źródło w podróżach. – Z racji wykonywanych zawodów przykładaliśmy i nadal przykładamy dużą wagę do detali. Każdy przedmiot w naszym domu wiąże się z jakimś miejscem, wspomnieniem – mówi architektka. Blisko im do włoskiej filozofii designu, gdzie estetyka łączy się z perfekcją wykonania. – Lubimy dobrą jakość. Chcieliśmy dom, który jest ciepły i przytulny, ale nie przeładowany. Taką przestrzeń, w której po prostu dobrze się żyje i chętnie wraca – podsumowuje.
Dom, który opowiada historię
Dom w Kielcach nie jest przypadkowym zbiorem wyborów. To starannie zaplanowana całość – opowieść o rodzinie, o sztuce i o potrzebie piękna. Każdy element ma tu swoje miejsce: od cierpliwie wyczekiwanej deski podłogowej po obraz, który artysta długo nie chciał sprzedać. To dom, który – niczym dobrze policzone równanie – zachwyca precyzją. A jednocześnie – bije z niego ciepło, wrażliwość i radość życia.
Strefę spa z sauną zdobi tapeta z motywem roślinnym. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Obszerna garderoba typu walki-in. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Salon kąpielowy jest pełen dobrego designu i materiałów: Baterie Axor, ,wanna wolnostojąca Duravit LUV z umywalkami z tej samej serii oraz kamień naturalny Marmur Coffe Braun. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Na piętrze pomieszczenia łączy obszerny korytarz, na końcu wejście do strefy spa. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
W holu wejściowym główną ozdobą jest piękne drzewo za dużym przeszkleniem. Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Zdjęcie: Łukasz Siwiec.
Zobacz także:
Cukiernia inspirowana XVIII-wiecznymi paryskimi salonami
Apartament Salome – sztuka, design i cisza w sercu Manhattanu