Historia francuskiego apartamentu
Niegdyś mieszkał tu i miał gabinet wzięty psychoanalityk. Miał wyjątkowe podejście do wystroju. – „Pomalował całe mieszkanie razem z jednym ze swoich pacjentów, scenografem teatralnym” – Franck Genser. „Każdy pokój był w innym kolorze. Na przykład wejście było w tonacji miedzi z pionowymi paskami, które zostały wykonane paznokciami. Rzeczywiście wyglądało to dość brutalnie, ale podobała mi się panująca tu energia” – dodaje. – „Dostrzegłem w nim potencjał”.
Wnętrze pozostawało niezmienione od 1965 roku i mimo że Franck jest designerem, to zaprojektowanie mieszkania okazało się dla niego sporym przedsięwzięciem. Właściciel podkreśla: „Najwięcej czasu zajęło myślenie”. Po roku planowania realizacja projektu zajęła około dziewięciu miesięcy. Usunięto boazerię, ale wszystkie oryginalne parkiety zostały zachowane. Franck zlikwidował też podziały między pomieszczeniami, żeby poruszanie się po domu było swobodne i płynne. Teraz są tu dwie sypialnie i dwie łazienki, trzy salony, duża kuchnia i pokój, który służy jako recepcja, oraz salon wystawowy (showroom).
Od inspiracji do pięknego wnętrza
Franck swoją drogę zawodową zaczynał jako inżynier, do 2016 r. miał firmę projektową. Ale sprzeciwia się zaszufladkowaniu go jako inżyniera czy projektanta. „Trudno to ująć jednym słowem, zajmuję się wieloma rzeczami” – zastanawia się. – „Moim zadaniem jest znajdować formę i nadawać formę rzeczom”. Rozwój, materializacja idei i wygoda są kluczowe w jego działalności – i widać to w tym apartamencie.
Mieszkanie dzieli ze swoim 15-letnim synem i partnerką. Jego starsza córka, studentka kierunku artystycznego, przyłożyła rękę do aranżacji strefy wejściowej na pierwszym piętrze. Jako inspirację wskazała mit Narcyza, który został trafnie przekazany za pomocą lustrzanych elementów.
Intarsja z gresu na podłodze również jest jej autorstwa. Została zaprojektowana jako półkole, ale gdy efektowne lustrzane drzwi są zamknięte, posadzka, dzięki odbiciu się w nich, staje się w zasadzie pełnym kołem. Inspiracją dla Francka w tym przypadku było okrągłe biuro stworzone przez XX-wiecznego projektanta i architekta Pierre`a Chareau. „Podoba mi się idea ruchu, a nie zamknięcia” – wyjaśnia.
Mieszkanie znajduje się w niedalekiej odległości od kilku galerii sztuki i wzornictwa. „Starałem się stworzyć połączenie między domem a otoczeniem, abyśmy czuli się dobrze” – tak Franck podsumowuje swoje starania. Zapytany, czemu służy projektowanie, nie waha się z odpowiedzią: „Aby zmienić to, co się dzieje”. Wejdź do jego paryskiego mieszkania, by zaczerpnąć z tego świata idei i pomysłów na piękne wnętrza.
Wejście: przesuwne drzwi z patynowanego mosiądzu i lustrzane ściany. Podłoga to kompozycja z gresu autorstwa Charlotte Genser. Zdjęcie: Vincent Leroux
W salonie wystawowym (showroomie): fotel z obiciem z tkaniny Pierre Frey i nogami z patynowanego mosiądzu, alabastrowe lampy ścienne i sufitowe; obraz autorstwa Francka Gensera. Zdjęcie: Vincent Leroux
Salon łączy się z kuchnią i jadalnią. Genser zaprojektował stół Ministre z blatem z liliowego marmuru i nogami z orzecha włoskiego. Na podłodze – alabastrowe lampy. Zdjęcie: Vincent Leroux
Fotele Tabou – dąb i chrom. Nad stołem wiszą dmuchane lampy sufitowe. Zdjęcie: Vincent Leroux
Po lewej: rzeźba z brązu zatytułowana Le Pugiliste. Witraż zaprojektowany przez Francka Gensera – Peace and Love. Zdjęcie: Vincent Leroux
Kinkiet ścienny Avant z alabastru; umywalka z zielonego marmuru. Zdjęcie: Vincent Leroux
Biurko z kompozytowym blatem i nogami z drewna orzechowego; krzesła z orzecha włoskiego. Dywan Tai Ping. Zdjęcie: Vincent Leroux
Stołek Tétralobite pokryty dzierganą wełną. Za nim cekinowy parawan. Fotel z tkaniną Pierre Frey. Stolik kawowy Onishi wykończony japońską laką. Dywan Tai Ping. Zdjęcie: Vincent Leroux
Sofa z tkaniną Pierre Frey i ramą z orzecha włoskiego. Dywan marki Tai Ping. Zdjęcie: Vincent Leroux
Fotel z obiciem z tkaniny Pierre Frey i z nogami z orzecha włoskiego. Pergaminowa lampa stołowa. Zdjęcie: Vincent Leroux
Franck Genser; obok: biurko z kompozytowym blatem z lakierem sfumato oraz z nogami z drewna orzechowego. Zdjęcie: Vincent Leroux
U wezgłowia łóżka jest parawan koromandelski z Japonii (z panelami z czarnej laki), obok – stolik nocny z opalanego drewna świerkowego, na którym stoi pergaminowa lampka stołowa. Zdjęcie: Vincent Leroux
Ściany z liliowego marmuru i lustra ze świetlnymi żyłkami. Zdjęcie: Vincent Leroux
Artykuł ukazał się oryginalnie na AD US