Barwne wnętrza cukierni w Tajpej
Cukiernia Season, założona przez jednego z pierwszych tajwańskich mistrzów tradycyjnego francuskiego cukiernictwa, znajduje się w tętniącej życiem dzielnicy Da’an w Tajpej. Wnętrze 100-metrowego lokalu projektanci podzielili na cztery strefy o jasno określonej funkcji: witryna z wypiekami, strefa upominków, sala z miejscami do siedzenia i 9-osobowy bar przeznaczony do degustacji deserów.
Zespół Ecru Studio. Zdjęcie: Dean Hearne
Zdjęcie: Dean Hearne
Projektując każdą z tych stref, zespół Ecru Studio inspirował się kameralnością paryskich salonów z XVIII-wieku, a także ekspresyjnym charakterem stylu art déco, art nouveau, rokoka i tradycyjnej estetyki azjatyckiej. Projektanci zastosowali m.in. wapienne tynki, farbę i fornir lakierowany, które pomogły wprowadzić do wnętrz głębię i nutę subtelnego luksusu. Charakterystyczny wzór podłogi w lokalu zainspirował mediolański design z lat 40. XX wieku.
Zdjęcie: Dean Hearne
Zdjęcie: Dean Hearne
I choć cukiernia serwuje francuskie desery, w wystroju wnętrz nie zabrakło odniesień do azjatyckiej estetyki. Projektanci współpracowali z lokalnym artystą, który stworzył mural specjalnie do tego wnętrza, inspirowany motywami z okresu dynastii Shang. W strefie upominków wykorzystano tkaninę z abstrakcyjnymi wzorami, popularnymi w azjatyckim rzemiośle artystycznym.
Zdjęcie: Dean Hearne
Zdjęcie: Dean Hearne
Tym, co zwraca uwagę w aranżacji lokalu jest również paleta kolorystyczna – przede wszystkim różne odcienie błękitu. Właściciel cukierni, mistrz Hung, wybrał błękit jako kolor przewodni, symbolizujący nowy rozdział dla marki Season. Kolor niebieski pojawia się głównie w reprezentacyjnej części lokalu – w strefie z wypiekami i sprzedaży.
Zdjęcie: Dean Hearne
Zdjęcie: Dean Hearne
Zdjęcie: Dean Hearne
W miarę jak goście wchodzą w głąb cukierni, do salonu z miejscem do siedzenia oraz baru, gdzie serwowane są desery, wnętrza coraz śmielej przywołują kameralny i nieco teatralny klimat paryskich salonów z XVIII wieku. By zaakcentować zmianę nastroju, projektanci wykorzystali aksamitne czerwienie, złociste żółcie i ochry.
Zdjęcie: Dean Hearne
Zdjęcie: Dean Hearne
Wszystkie zastosowane w lokalu kolory tworzą warstwowe doświadczenie wizualne, rozwijające się stopniowo przed oczami gości – przydymiony róż, ciepła kość słoniowa, zieleń mchu i przygaszone złoto połączone z mocniejszymi i bardziej nasyconymi tonami tworzą dobrze zaprojektowane przedstawienie, dzięki któremu goście mogą jeszcze lepiej zanurzyć się w przestrzeni i delektować serwowanymi tu słodkościami.
Zdjęcie: Dean Hearne
Zdjęcie: Dean Hearne
Zobacz też:
- Nowoczesny dom koło Bielska-Białej. Od wejścia gości wita ściana z żywego mchu
- Minimalizm w najlepszym wydaniu – kawalerka w Warszawie
- Farma ajurwedyjska – dom jak z marzeń na Półwyspie Kalifornijskim