Możliwość pracy na ostatnich kondygnacjach najwyższego budynku w Unii Europejskiej, w przestrzeniach oferujących spektakularne widoki na Warszawę, to z pewnością atrakcja i dodatkowy argument przy wyborze miejsca zatrudnienia. Ale audytorzy niezwykle restrykcyjnego certyfikatu WELL, oceniający rozwiązania architektoniczne pod kątem ich wpływu na samopoczucie użytkowników, raczej nie brali tego atutu pod uwagę.
Sprawdzali jakość powietrza, natężenie światła, komfort termiczny i akustyczny oraz pochodzenie wykorzystanych w projekcie mebli i materiałów. Weryfikowali pomysły na promowanie aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania, a także na zapewnienie pracownikom miejsc sprzyjających relaksowi i integracji. Ostatecznie nowa siedziba kancelarii prawnej CMS, zajmująca pięć pięter w wieżowcu Varso Tower, zdobyła certyfikat Platinum, na najwyższym poziomie.
12 najwyższych budynków na świecie. Oto rekordziści sięgający nieba.
Na południowej ścianie klatki schodowej urządzono wertykalny ogród. Wchodzeniu po schodach towarzyszy głos Krystyny Czubówny, która w krótkim nagraniu opowiada o wybranych do realizacji gatunkach roślin. Zdjęcie: Fotomohito
– Projektując nowe biuro, postawiliśmy sobie za cel stworzenie przestrzeni przyjaznej nie tylko dla naszych obecnych i przyszłych pracowników, ale również dla klientów. Chcemy przyciągać największe talenty, a dzięki temu certyfikatowi możemy podczas rekrutacji zaprezentować twarde dane, pokazać, jak dbamy o środowisko, jakość powietrza, jakie mamy standardy organizacji – mówi Beata Kępowicz, dyrektor operacyjna CMS. – Dziś jesteśmy jedną z czterech kancelarii prawnych na świecie mogących poszczycić się biurem zgodnym z najwyższymi standardami w zakresie dobrostanu pracowników – dodaje z dumą.
Na funkcjonalność przestrzeni i jej inne aspekty wpływ mieli sami pracownicy. – Zespół liczy około czterystu osób, wytypowaliśmy więc ambasadorów zmiany, którzy przez półtora roku pracowali w mniejszych i większych grupach. Pracownicy sami wybierali choćby krzesła. Wyrażali sugestie na temat wyglądu swoich stanowisk, a także doboru kolorystyki – wylicza Kępowicz.
Fotele „Repos” projektu Antonia Citteria (Vitra) i „Egg” Arne Jacobsena (Fritz Hansen) konkurują o uwagę ze spektakularnymi widokami za oknem. Zdjęcie: Fotomohito
Za aranżację przestrzeni odpowiadało studio Trzop Architekci. Projektanci dostali do dyspozycji aż 7 tysięcy metrów kwadratowych, rozplanowanych na piętrach od trzydziestego dziewiątego do czterdziestego trzeciego. Korzystając z przygotowanych wcześniej wytycznych, zaproponowali spójną koncepcję wykorzystującą motywy warszawskiego modernizmu. Nic dziwnego. Dla zagranicznych firm, którym CMS pomaga odnaleźć się w polskiej rzeczywistości prawnej, wizyta w kancelarii stanowi często pierwszy kontakt z miastem. Znajdziemy tu zarówno wysoki na ponad 20 metrów mural Tytusa Brzozowskiego, a na nim typowe modernistyczne budynki stolicy, i liczne zdjęcia Aleksandra Małachowskiego, znanego jako Hashtagalek, ukazujące detale architektoniczne lokalnych zabytków z epoki, jak i posadzki z gorsecików, czyli płytek charakterystycznych dla międzywojnia.
Na klatce schodowej mural Tytusa Brzozowskiego. Zdjęcie: Fotomohito
Takich subtelnych odniesień jest tu zresztą znacznie więcej. Zaoblone narożniki sal konferencyjnych i korytarzy przywodzić mają na myśl domy okręty Żoliborza czy Mokotowa, a autorska klatka schodowa, przylegająca do szklanej fasady od strony Dworca Centralnego, ma powtarzać rozwiązanie z willi Avenariusów przy ulicy Katowickiej na Saskiej Kępie. Przy schodach uwagę zwraca jednak przede wszystkim efektowna zielona ściana o powierzchni 55 metrów kwadratowych. Skomponowana z 1400 roślin, w tym kilkuset orchidei, nie tylko stanowi dekorację przestrzeni, ale też poprawia mikroklimat wnętrza. – Dzięki niej mało kto jeździ windą. Pracownicy wolą pokonywać piętra na piechotę – zdradza Beata Kępowicz.
W aranżacji całego wnętrza architekci starali się wykorzystać jak najwięcej elementów autorstwa polskich dizajnerów. Mamy tu m.in. lampy „Wire Medusa” projektu warszawskiego studia Kabo & Pydo dla Flexxica. Zdjęcie: Fotomohito
Inwestor oczekiwał od architektów zaprojektowania wielu różnorodnych przestrzeni wspólnych. Powstały więc półotwarte aneksy kuchenne (po dwa na piętrze), każdy w innym kolorze przewodnim, ale z wykorzystaniem podobnych geometrycznych detali i elementów wykończenia, dwie przestronne biblioteki, a także kameralne miejsca spotkań. Do dyspozycji pracownic i pracowników kancelarii jest też pokój rodzica z dzieckiem, pokoje do pracy kreatywnej oraz specjalne pomieszczenie z lustrem i toaletką, gdzie można poprawić makijaż i przygotować się do spotkań online.
Przeszklone ściany – zaprojektowane specjalnie do tego miejsca – zostały częściowo pokryte nadrukiem z geometrycznym wzorem nawiązującym do elewacji warszawskich bloków. Zdjęcie: Fotomohito
Na czterdziestym trzecim piętrze zaaranżowano reprezentacyjną strefę biznesową z dostępem do 500-metrowego tarasu. Jest tu otwarta przestrzeń kawiarniano-bankietowa oraz dwie sale konferencyjne. Kolejne cztery urządzono poziom niżej – kiedy się je połączy, powstaje jedna duża, mogąca pomieścić ponad 300 osób. Na każdej kondygnacji urządzono też typowe dla kancelarii przestrzenie do pracy indywidualnej. Gabinety wyposażono nie tylko w elektrycznie regulowane biurka i ergonomiczne fotele, ale też w specjalnie zaprojektowane dla tego miejsca przeszklone ściany.
Jak tłumaczy Bartosz Trzop, mają aż trzy metry wysokości i tworzą prawie jednolitą płaszczyznę z równie wysokimi drzwiami. – Przez te olbrzymie szklane szyby z niemal każdego miejsca biura można podziwiać niesamowitą panoramę Warszawy – podkreśla architekt.
Mural na 39. piętrze wykonała Zuzanna Wollny z wrocławskiej grupy Kolektyf. Zgodnie z życzeniem pracowników przedstawia dzień z życia młodego prawnika, a inspirowany był „Guernicą” Picassa. Zdjęcie: Fotomohito
Projekt wnętrz: Trzop Architekci, architekt Bartosz Trzop
Zespół autorski: Magdalena Antończyk (architektka prowadząca), Michel Juraszyński, Marta Janiszek, Kinga Gajewska, Karolina Konieczna, Magda Woźniakowska, Małgorzta Szlązek, Alicja Zimniak
W monochromatycznych wnętrzach kancelarii wyróżniają się aneksy kuchenne. W każdym dominuje inna kolorystyka. Uwagę zwracają typowo warszawskie gorseciki na posadzkach. Zdjęcie: Fotomohito
Więcej znajdziecie w najnowszym numerze magazynu AD Polska.