Greckie siga-siga w dosłownym tłumaczeniu oznacza „powoli, powoli”. Mnie to podejście pozwala zrozumieć duszę tego wyjątkowego miasta. Powolny spacer po ruinach Partenonu i Agorze Rzymskiej daje czas na podziwianie detali, które w pośpiechu umykają.
Agora Rzymska, Ateny. Zdjęcie: Getty Images
Grecka kawa
Grecka kawa, znana jako ellinikos kafes, serwowana w małych filiżankach, zachęca do długich, spokojnych rozmów. Grecy często oferują filiżankę kawy, kiedy ktoś odwiedza ich dom. To nie tylko gest uprzejmości, ale także sposób na rozpoczęcie długiej konwersacji. Słodka, z kremową pianką, pita przez dłuższą chwilę, niezawodnie poprawia humor. Najlepiej wypić kawę w kafenijo, gdzie spotykają się mężczyźni, by rozprawiać o życiu, polityce i piłce nożnej. Kobiety rzadko tam zaglądają.
Amfiteatr Heroda, Akropol. Zdjęcie: archiwum własne
Wenus z Muzeum Akropolu, które mieści się zaraz obok wzgórza. Budynek zaprojektował szwajcarski architekt Bernard Tschumi. Na czterech poziomach mieszczą się bogate zbiory odkryte na Akropolu. Zdjęcie: archiwum własne
Grecka philoxenia
Philoxenia, czyli słynna grecka gościnność. Grecy witają każdego szerokim uśmiechem i serią dość osobistych pytań. Uśmiechnięty od ucha do ucha właściciel tawerny zapytał mnie, czy jestem mężatką, czy mam dzieci, z kim podróżuję, zanim podał kartę serwowanych u niego dań. Nie wynika to z wścibskości, Grecy po prostu tacy są. I absolutnie niezwykłe jest to, że oni naprawdę słuchają naszych odpowiedzi i chcą nas poznać.
Greckie mandarynki na targu przy placu Monastiraki. Zdjęcie: archiwum własne
Plac Monastiraki
Nie da się go pominąć, spacerując ulicami greckiej stolicy. Warto zajrzeć do malutkiego kościółka Pantanassa z X wieku, jest tu też zabytkowy meczet, stąd się wyrusza na Akropol i spacery po obu Agorach. Monastiraki słynie z ciasnych uliczek wypełnionych sklepikami i małymi galeryjkami. Tu jest dosłownie wszystko! Butiki z ekskluzywnymi markami mieszają się ze sklepikami z pamiątkami dla turystów, stoiskami pełnymi kolorowych owoców. Koniecznie trzeba tu wypić wyciskany na miejscu sok z granatów, siąść na murku i patrzeć na ludzi, a wieczorem usiąść w jednej z restauracji.
Grecy przywiązują dużą wagę do jedzenia. Wspólne biesiadowanie jest nieodłącznym elementem greckiej tradycji i życia w stylu siga-siga. Jedzenie zamawia się w Grecji na środek stołu, aby każdy mógł skosztować wszystkich potraw.
Kościółek na placu Monastiraki. Zdjęcie: archiwum własne
W zabytkowym meczecie Tzistarakis Aga mieści dziś oddział Muzeum Greckiej Sztuki Ludowej. Zdjęcie: archiwum własne
Atmosfera Psiri
W dzielnicy Psiri życie wieczorami toczy się w rytmie muzyki na żywo i tańców. Kilkanaście zaledwie uliczek, skupionych wokół jednego placu Psiri, pomimo swego prowincjonalnego wyglądu, jest bardzo popularnym miejscem do spędzania czasu wieczorami. Wśród wystawionych na zewnątrz skromnych stolików trudno znaleźć wolne miejsce. Z każdego prawie lokalu rozbrzmiewa grana na żywo grecka muzyka. Psiri słynie także ze sztuki ulicznej, bo murale i graffiti napotyka się tu na każdym kroku.
Zdjęcie: Getty images
Wieczorami Psiri (Psyrri) rozbrzmiewa muzyką na żywo. Zdjęcie: archiwum własne
Ateny z góry
Każde ateńskie wzgórze ma swoją historię, każde jest doskonałym punktem widokowym. Zamiast zatłoczonego Akropolu i niezwykle popularnego Likawitos, które jest także najwyższym wzniesieniem w Atenach, na spacer wśród drzewek oliwnych można wybrać Filopappos lub Wzgórze Aresa. O tzw. złotej godzinie, kiedy słońce rzuca ciepłe, miękkie światło, wychodzą najpiękniejsze zdjęcia. Ateny ukazują swoje kolejne oblicze, idealne do uchwycenia w obiektywie. Po zachodzie słońca wzgórze staje się spokojnym miejscem do refleksji.
Wzgórze Pnyks, w sąsiedztwie Akropolu, jest częścią parku miejskiego. Zdjęcie: archiwum własne
Zobacz też:
- Wakacyjny cykl AD #kierunekpoludnie
- Lazurowe Wybrzeże zachwyca i rozkochuje. Odkrywanie legendy Riwiery Francuskiej pochłonęło i mnie
- Sześć i pół powodu, by odwiedzić Włochy
- Jak mieszkają Włosi? Ich wnętrza są tak smaczne jak ich kuchnia