Przytulnie i z charakterem. Aranżacja mieszkania z antresolą

Barnsbury Place to nagradzana adaptacja dawnej wiktoriańskiej szkoły na kompleks mieszkaniowy. Budynek z charakterystycznej czerwonej cegły mieści się w londyńskim Islington, i zwraca uwagę między innymi swoimi dużymi, zabytkowymi oknami. Jedno z mieszkań zaprojektowała Polka, Julia Piotrowska.

Przytulnie i z charakterem. Aranżacja mieszkania z antresolą

Projekt wnętrz: Julia Piotrowska; Zdjęcia: Edward Rollitt

Dwupoziomowe mieszkanie w Londynie

Charakterystycznym elementem mieszkania jest dwukondygnacyjna wysokość salonu oraz umieszczona tuż nad kuchnią antresola z sypialnią i łazienką. Wnętrze jest doskonale oświetlone dzięki ogromnym oknom, które biegną aż przez dwie kondygnacje.

Jak wspomina projektantka, największym wyzwaniem podczas przygotowywania projektu były nietypowe proporcje mieszkania, a także jego stosunkowo niewielki metraż. Całość wymagała starannie przemyślanej aranżacji, która pozwoliłaby zachować równowagę między funkcjonalnością a estetyką.

Julia Piotrowska. Zdjęcie: Edward Rollitt 

Kluczowym założeniem było stworzenie poczucia przestronności we wnętrzu przy jednoczesnym zachowaniu intymności i przytulności. Właścicielce zależało, by osobista przestrzeń z jednej strony oddawała jej wyrazistą osobowość – była pełna energii, emanująca blaskiem, pozytywnym nastawieniem i pewnością siebie. Z drugiej strony mieszkanie miało budować poczucie bliskości z naturą i sprzyjać odpoczynkowi. Projektantce udało się połączyć te dwa założenia m.in. poprzez zestawienie mocnych, biżuteryjnych akcentów z przytulnymi, naturalnymi materiałami.

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Bazę aranżacji stanowią drewniane zabudowy meblowe, tapeta z włókien rafii oraz sizalowy dywan ułożony na parkiecie. Dębowa kuchnia przywołuje skojarzenia z domkiem w lesie i wpisuje się w ciepły, przytulny klimat mieszkania.

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Centralnym punktem salonu jest malinowy, lakierowany na wysoki połysk stół. Jego wyrazistość równoważą drewniane krzesła z rattanową plecionką znalezione na targu staroci. Natomiast przy welurowej sofie w kolorach ziemi znajdują się stoliki kawowe z barwionego, dmuchanego szkła o organicznych formach.

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Sypialnia ulokowana na wyższej kondygnacji przestrzeń sypialni, została oddzielona nieprzepuszczającymi światła lnianymi zasłonami z pasmanteryjnymi detalami. Podwyższone wezgłowie łóżka, tapicerowane błękitnym welurem, pełni rolę subtelnego przepierzenia i zapewnia poczucie prywatności.

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Nietypowe proporcje mieszkania i niewielki metraż sprawiły, że należało obmyślić sprytne i funkcjonalne sposoby na przechowywanie. Projektantka wykorzystała schowki w tapicerowanych meblach oraz ukryte szuflady w schodach prowadzących na antresolę.

W mieszkaniu ważną rolę pełnią również prace polskich artystów, które powstały na zamówienie, specjalnie do tego wnętrza. Są to: wielkoformatowy obraz Grzegorza Jarzynowskiego „Liquidity” oraz żyrandol Justyna Oboladze. Po zmroku ciepłe światło żyrandola tworzy organiczny wzór cieni na obu poziomach mieszkania, tworząc we wnętrzu klimat przytulnej tajemniczości.

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Zdjęcie: Edward Rollitt 

Zdjęcie: Edward Rollitt 

 

Zobacz też: 


Czytaj więcej