Od prezentacji nowego safety video Polskich Linii Lotniczych LOT mija już dobrych kilka dni, ale Polacy wciąż się zachwycają. "To naprawdę dobra produkcja", "brawo, to jedno z najlepszych safety video, jakie dotąd widziałem", "naprawdę genialne podejście do tematu", "coś wspaniałego, światowa klasowa" - piszą internauci. I choć nagrania bezpieczeństwa prezentowane w samolotach zagranicznych sięgały już po nietypowe scenerie, łączące aspekt edukacyjny z walorem promocyjnym swoich dóbr narodowych, to dla Polskich Linii Lotniczych LOT jest to debiut.
Ekipa podczas nagrania safety video LOT-u. W tle obraz Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem", namalowany w latach 1872–1878. W zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie obraz znajduje się od 1945 roku.
LOT i Muzeum Narodowe w Warszawie
LOT swoim nowym nagraniem bezpieczeństwa zaskoczył Polaków przede wszystkim przeniesieniem akcji filmu do wnętrz Muzeum Narodowego w Warszawie, ale linie lotnicze na świecie już od dawna wykorzystują safety video do promowania swoich dóbr kulturalnych.
Dwa lata temu linie lotnicze Air France z dumą zaprezentowały swój nowy film instruktażowy dotyczący bezpieczeństwa, zabierając pasażerów na spacer szlakiem najpiękniejszych miejsc we Francji: do Opery w Paryżu, Pałacu Wersalskiego, na ikoniczną Wieżę Eiffla i do legendarnego Hotelu Martinez.
Teraz także PLL LOT mają swoje safety video z walorem promocyjnym. Tłem dla kolejno udzielanych instrukcji bezpieczeństwa są dzieła wybitnych polskich malarzy - Jana Matejki, Olgi Boznańskiej, Jacka Malczewskiego czy Józefa Mehoffera.
Ale pomysłów na scenariusz safety video LOT-u agencja GREY Group Poland miała kilkadziesiąt! Rozważano nagranie z polskimi, najpiękniejszymi krajobrazami od gór po morze, z najbardziej charakterystycznymi zabytkami w miejskich przestrzeniach. Finalnie jednak zdecydowano, by instruktaż bezpieczeństwa zaprezentować w Galerii Sztuki XIX wieku. Gotowy scenariusz przekazano w ręce Adriana Chudka.
O wyborze reżysera safety video dla PLL LOT zdecydowano w ramach procedury przetargowej. Został nim Adrian Chudek, młody reżyser z wieloma sukcesami na koncie. Zdjęcie: Materiały prasowe
Najdłuższy projekt
- To był najdłuższy projekt w mojej dotychczasowej karierze (prawie roczny) i chyba jeden z najtrudniejszych. Nagrywanie w Muzeum Narodowym w Warszawie niosło za sobą szereg obostrzeń - mówi Adrian Chudek, znany do tej pory głównie z projektów reklamowych dla marek takich jak Orange, Rossmann, Żywiec Zdrój, Tymbark czy Łowicz.
Plan zdjęciowy w Muzeum Narodowym możliwy był tylko w poniedziałki. - To jedyny dzień w tygodniu, kiedy muzeum zamknięte jest dla zwiedzających, a było to bardzo istotne, by powstawanie safety video nie kolidowało w żaden sposób z pracą muzeum i nie wiązało się z żadnymi niedogodnościami dla ruchu turystycznego - mówi reżyser nagrania dla LOT-u.
Muzeum okazało się też bardzo specyficznym planem nagraniowym. - Od razu otrzymaliśmy informacje o konieczności zachowania odpowiedniego dystansu od obrazów, praca miała odbywać się we względnej ciszy, a towarzyszyć miał jej konkretny sposób chodzenia. Podsumowując: żadna bieganina i komunikowanie się na wysokich dźwiękach było nieakceptowalne - opowiada Adrian Chudek o swojej reżyserskiej przygodzie w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Safety video i specyficzna praca kamery
Choć nagranie bezpieczeństwa LOT-u obfituje w transformacje obrazu - kamera prowadzi nas w kolejne miejsca bardzo spokojnie. - Ten ruch kamery musiał zostać dopasowany do narracji, jest płynny, delikatnie kołyszący, nagrywanie z ręki byłoby obrazem szarpanym, wywołującym poczucie zagrożenia, niebezpieczeństwa, a chodziło o przekaz, w którym w sytuacji zagrożenia nie panikujemy, skupiamy się na instrukcjach. Wartość edukacyjna tego nagrania była nadrzędna. Każdy pasażer, oglądając przed startem samolotu to safety video, ma otrzymać pakiet wiedzy dotyczący bezpieczeństwa. Dlatego wszystko tu jest wręcz powolne, każdy musi mieć czas, by dojrzeć tu najdrobniejsze szczegóły. Celem było nagranie czegoś, co ludzie zapamiętają, czegoś atrakcyjnego wizualnie (stąd też pomysł o "uruchomieniu" poszczególnych obrazów), podanego w nieoczywisty sposób, ale merytorycznie na najwyższym poziomie. Podczas nagrań towarzyszył nam pracownik LOT-u, specjalista od zasad bezpieczeństwa na pokładzie samolotu, z którym konsultowane były wszystkie te sceny o zakładaniu masek, kamizelek. Nasza artystyczna wizja musiała tu idealnie odpowiadać na potrzeby filmu o charakterze edukacyjnym - podkreśla Adrian Chudek.
Film, który będzie promował polską kulturę przez 10 lat
Już od stycznia nagranie będzie towarzyszyć pasażerom boeingów 787-8 i -9 obsługiwanych przez PLL LOT. Ma nie tylko szkolić w zakresie bezpieczeństwa, ale też promować zbiory warszawskiego muzeum i zachęcać turystów do odwiedzenia tego wyjątkowego miejsca na kulturalnej mapie Polski. - Ten projekt był dla mnie ogromnym wyzwaniem, całej ekipie bardzo mocno zależało, by ten film był naprawdę dobry. Świadomość, że to safety video nagrywane z myślą o kolejnych 10 latach było jednak stresujące, to coś, co robisz teraz, ale w swoich wizjach musisz wybiegać do przodu, odpowiadać na potrzeby naszego pokolenia i tworzyć coś, co obroni się także w kolejnych latach. Poza tym istotna była dla nas prezentacja Polski na arenie międzynarodowej. Ten polski branding był dla mnie bardzo ważny. To safety video zobaczy wielu obcokrajowców, to coś, co może w jakiś sposób wpłynąć na ich postrzeganie Polski. I myślę, że ten odbiór będzie naprawdę dobry, co bardzo mnie cieszy - podsumowuje Adrian Chudek.