1. Poniemieckie siedlisko na 6 ha
Na 6 ha poniemieckiego siedliska na Mazurach wszystko się kręci wokół małych przyjemności: huśtania się w stodole, czytania przy piecu kaflowym i spacerach pod ręką wokół cichych jezior. Do tego Gospodarze - Ola i Łukasz - urządzili w starej oborze pokój kąpielowy z imponującą wanną, która aż się prosi o towarzystwo zapalonych świec. To dobry adres dla tych, którzy szukają prywatności absolutnej.
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
2. Domek z balią i widokiem na Tatry
Kiedyś rozpadające się stodoły, dzisiaj - dwa luksusowe domki na Podhalu. O wolny termin nie jest tu łatwo i trudno powiedzieć, co przyciąga Gości najbardziej: balia, sauna, design czy niesamowity widok na Tatry. Nowoczesny sznyt miesza się w tym miejscu ze starym drewnem i maksymalnym dopieszczeniem wnętrz.
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
3. Kolorowy domek dla aktywnych
Zaczęło się od zajawki na stworzenie szałasu od hałasu. I ani brak prądu, ani mieszkanie w kontenerze przez czas budowy, nie przeszkodziło Gospodarzom postawić trzech kolorowych domków na Ziemi Kłodzkiej. Wszystko zrobili tu własnymi rękami i pomysłami, nie zapominając o wpadających w oko szczegółach. Pod Śnieżkiem dobrze odnajdą się pary aktywne, które za dnia wybiorą jazdę po singletrackach i piesze wędrówki, a wieczorem wygrzeją się w balii z hydromasażem.
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
4. Dom nad prywatnym jeziorem
A gdyby tak któregoś ranka obudzić się z widokiem na prywatne jezioro? W drewnianym domku położonym pośrodku drzew, gdzie będzie cisza, spokój i gotowe śniadania na życzenie? To wszystko nie bajka - tylko Kujawy. Do dyspozycji Gości jest też wspaniała sauna, wanna, balia oraz SUP.
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
5. Domek z pełnym wyżywieniem
Zaczęło się od uratowania ewangelickiej szkoły i przerobienia jej na kameralny dom gościnny. Wiele pysznych obiadów podanych później i tak do pensjonatu dołączył właśnie domek, położony 100 m dalej. Dla tych, którzy wolą nie myśleć na urlopie o gotowaniu, ale jednocześnie cenią sobie większą niezależność. Na Gości czeka rozgwieżdżona Droga Mleczna, izerskie (czyt. puste) szlaki i najsłynniejsze gofry w tej części gór.
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
6. Czerwony domek na Mazowszu
Z Warszawy dojedzie się tu szybciej niż druga połówka zdąży zapytać “daleko jeszcze?”. O rzut wiosłem od rzeki Bug Rafał z rodziną stworzyli małą Skandynawię: drewniany domek o charakternym, czerwonym kolorze. I chociaż w 2 sypialniach i na antresoli zmieści wygodnie nawet szóstka Gości, to nic nie stoi na przeszkodzie przyjechać w bardziej kameralnym gronie. Jesienią można tu patrzeć w kominek, grzać się w saunie, wskoczyć do balii czy jeździć na rowerach po leśnych duktach.
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
7. Chatka nad rzeką Kumiałką
A tutaj mamy coś dla miłośników wnętrz z duszą: chatkę zbudowaną z desek 80-letniego spichlerza. Dookoła dzieje się niewiele - jest dobra kawa pita na pomoście, korycińskie sery i czas, który płynie wolniej niż rzeka. Na życzenie Gospodarze przygotują kajaki, saunę, balię i śniadanie z lokalnych produktów.
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Zdjęcie: Slowhop.com
Wszystkie opisane w artykule miejsca zarezerwujesz na stronie Slowhop.com.